wtorek, 19 sierpnia 2014

Studenckie wtorki: Aktywne słuchanie

Temat aktywnego słuchania nie jest tak często poruszany, jak organizacja czasu czy metody nauki przed egzaminem, a mimo to warto wiedzieć jak słuchać. Przede wszystkim musimy sobie uświadomić, że słyszeć nie znaczy słuchać. Będzie również optymistycznie - 3 problemy i aż 6 rozwiązań.

Zabieramy się za LBCC - Improving Listening Skills, jest to seminarium prowadzone przez Scotta Bruecknera.


Zacznijmy od zidentyfikowania trzech problemów. Dlaczego aktywne słuchanie jest tak trudne? 

1. Pseudo-słuchanie
Zdarzyło Ci się udawać, że słuchasz? Kiwasz głową, patrzysz na prowadzącego, ale myśli masz zupełnie w innym miejscu. Czasem trwa to kilka sekund, a czasem nawet kilka minut. A może zachowujesz się inaczej - nawet nie udajesz, że nie słuchasz? Niemalże leżysz na ławce albo "zlewasz" się z krzesła? Każdy czasami odpływa myślami, to całkowicie naturalne. Ważne, żeby te wycieczki nie były zbyt długie.

2. Wybiórcze słuchanie
Jak łatwo jest Cię rozkojarzyć? Ten chłopak przede mną bawi się długopisem, dziewczyna ciągle przewraca kartki, ktoś za mną się śmieje. W tej sali jest tak głośno! Przeszkadzają Ci najmniejsze szmery? Potrafisz się skupić i "wyłączyć" dźwięki otoczenia?

3. Słuchanie krytyczne
Nie chodzi tutaj o sprawdzanie merytoryczności wypowiedzi - to jest jak najbardziej pożądane. Jak często zdarza Ci się skupić na złym akcentowaniu wyrazów przez prowadzącego? A może nie wypowiada r? Może ma śmieszny akcent? Zwróciłeś uwagę na jego ubiór? Może ciągle chodzi w tej samej koszuli albo ma tylko dwa krawaty? A może zapomniał zapiąć guzik? Jak często skupiasz się na krytykowaniu wykładowcy zamiast na tym, co mówi?

Który z tych problemów jest Ci najbliższy? Z czym masz największy kłopot? Zajmijmy się teraz rozwiązaniami - jest ich aż sześć.

1. Świadomość
Bądź świadomy tego co robisz. Następnym razem, gdy zaczniesz odpływać myślami przypomnij sobie, co robisz i gdzie jesteś. Sama świadomość problemu już dużo daje, bo wtedy potrafimy się kontrolować.

2. Przygotuj się fizycznie i mentalnie
Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne to proste - wyśpij się, zjedz coś przed zajęciami, pochodź trochę, rozruszaj mięśnie. A co z przygotowaniem mentalnym? Jak często zdarza Ci się myśleć o dręczącym Cię problemie na wykładzie? Uświadom to sobie! I najlepiej zostaw problemy za drzwiami. Przekonaj się, że teraz nie jest na nie czas i poradzisz sobie z nimi po zajęciach. Za każdym razem, gdy tylko zaczną Cię dręczyć wmawiaj sobie, że teraz nie jest na nie czas. 

3. Ustanów cel
Celem podczas wykładu powinno być 100% koncentracji przez 100% czasu. Oczywiście nie jest to możliwe, dlatego jeśli osiągniesz 80% to już jest to świetny wynik! Ale nie odpuszczaj i staraj się skupić jak najdłużej. Nauczyciel nie jest po to, żeby Cię zabawiać dowcipami i scenkami, na wykład nie przychodzisz, żeby się dobrze bawić. To jest Twój czas pracy, więc skup się i wykorzystaj go jak najlepiej, a później będzie czas na odpoczynek.

4. Usiądź na środku z przodu
Wszyscy wiedzą, że najlepsze miejsca są z przodu na środku, ale i tak tam nie siadają. Dlaczego? Niektórzy przychodzą na wykład "żeby być" i niekoniecznie coś z niego wynieść, inni nie chcą żeby wykładowca ich coś zapytał. Ale zastanów się - czy wykładowca bardziej zwróci uwagę na osobę pilnie notującą z przodu, czy na spadającego z krzesła osobnika z tyłu? Jeśli usiądziesz z przodu to nikt nie będzie Ci zasłaniał tablicy, czy ekranu. A jeśli wykładowca zadaje pytania, na które znasz odpowiedź, ale jesteś zbyt nieśmiały żeby zaryzykować przy tych wszystkich ludziach to tym bardziej usiądź z przodu! Możesz wtedy udawać, że w sali jesteś tylko Ty i prowadzący. Na dodatek z przodu trudniej jest usnąć :)

5. Ćwicz słuchanie
Słuchanie to umiejętność, a co za tym idzie - można je ćwiczyć. W jaki sposób? Poprzez dyktowanie. Poproś kogoś o przeczytanie Ci jednokrotnie 5 zdań o różnej długości zaczynając od najkrótszego. Skup się i słuchaj, postaraj się zapamiętać. Gdy tylko czytający skończy - zacznij pisać. Dokładnie tak, jak czytał, słowo w słowo. Dokładność jest bardzo ważna. Później trochę dłuższe zdanie, aż do najtrudniejszego piątego zdania. Potem sprawdź poprawność. Taki trening potrafi przynieść zadziwiające efekty.

6. Udawaj fascynację tematem
Niektóre wykłady są po prostu przeraźliwie nudne - albo za sprawą wykładowcy albo materiału. Zdarza się, że oczy same się zamykają, głowa opada i... Koniec, nie masz pojęcia o czym był ten wykład, kompletna pustka. Aby tego uniknąć postaraj się oszukać własny umysł. Usiądź odpowiednio, lekko pochyl się do przodu, weź do ręki długopis, nawiąż kontakt wzrokowy z wykładowcą i... udawaj, że wykład jest ekscytujący. Ale w żadnym wypadku nie naśmiewaj się z wykładowców! Niech Twoje ciało "mówi" mózgowi - "Patrz! Siedzę odpowiednio, notuję, przyglądam się i przytakuję - ten temat musi być świetny!" 


Za tydzień: Jak notować na wykładach?

2 komentarze:

  1. Ciekawy i dobrze przygotowany wpis :) Podświadomie wiedziałam, że w ten sposób czasami słucham, ale nie zawsze wiedziałam jak sobie z tym poradzić.
    Dzięki :) Rozejrzę się jeszcze na blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkie dzięki! :) Chyba wszyscy czasem odpływamy, a mało kto zna sposób na skrócenie czasu naszych wojaży :)

      Usuń