- Byłam na szkoleniu Szlachetnej Paczki i dowiedziałam się mnóstwa rzeczy,
- które wykorzystałam w praktyce odwiedzając dwie moje rodziny.
- Załatwiłam większość papierkowej roboty związanej ze studiami i
- ułożyłam sobie plan zajęć na ten semestr.
- Byłam na pierwszych zajęciach hiszpańskiego z AIESECu! ;)
- W ramach relaksu byłam w kinie,
- a w ramach zdrowia odwiedziłam okulistę (nie pogorszyło mi się ;).
- Przepracowałam 21 godzin na korepetycjach.
- Napisałam pierwsze kolokwium (z chemii), oddałam pierwszy projekt (z grafiki inżynierskiej), nie zaliczyłam pierwszej kartkówki (z gramatyki, min. 90%), zaliczyłam kolejną (z matematyki na 4,5) i napisałam pierwszy quiz (z fonetyki).
- Zaczęłam pisać mój pierwszy referat na zaliczenie (z ochrony środowiska).
- Poznałam wielu nowych ludzi i
- byłam na spotkaniu dotyczącym kierunku zamawianego.
- Pogadałam z przyjaciółmi z Warszawy, a także spędziłam czas u przyjaciółki z Zabrza.
- Systematycznie po trochu się uczę wszystkiego (czego warto ;)
- Byłam na wszystkich WFach (aerobik - strasznie męczące!) i trochę jeździłam na rowerze.
A co jeszcze chciałabym zrobić w listopadzie?
- Odwiedzić pozostałe rodziny ze Szlachetnej Paczki i załatwić związane z tym wszelką papierologię.
- Być przynajmniej na 70% zajęć z hiszpańskiego.
- Pójść do kina (ale jeszcze nie wiem na co!)
- Przepracować kolejne 20 godzin na korkach.
- Dokończyć referat i zaliczyć go na minimum 4.
- Załatwić sprawy związane z kierunkiem zamawianym.
- "Przerobić" mój aktualny podręcznik z niemieckiego (na studiach - Menschen A1), sprawdzić czy nie ma jakichś dziwnych nieznanych mi słówek.
- W wolnych chwilach coś poczytać (nie mogę się zdecydować co ;).
- Dużo ćwiczyć na zajęcia z fonetyki i gramatyki.
- Zrobić e-learning o mikroekonomii.
Powodzenia w realizacji planów ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że brak planu jest lepsze niż jego posiadanie. Świetnie Ci poszło w tym miesiącu. Życzę, żeby następny był tak samo owocny!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;-)
OdpowiedzUsuńAle fajne plany:) Brakuje mi takich uczelnianych spraw:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Październik był mimo wszystko pracowity! Trzymam kciuki za listopad!
OdpowiedzUsuń